Na stronie Polskiego Radia Wrocław ukazał się materiał na temat fatalnej rewitalizacji Zaułka Solnego. Z powodu oburzenia mieszkańców dziennikarze zapytali o sprawę wykonawcę przebudowy i miejską konserwatorkę zabytków. Ta jednak odmówiła im rozmowy. Wypowiedziała się za to w rozmowie z Gazetą Wrocławską.
Edward Bardadyn, szef firmy wykonującej rewitalizację:
– Założenia były takie, żeby brama miała charakter nowoczesny. Żeby nawiązywała do nowoczesnego stylu architektonicznego tutaj za tym zaułkiem… – na stwierdzenie dziennikarza, że za bramą jest przecież Plac Solny i Rynek, który nie jest nowoczesny, odpowiedział – No… Ale takie założenia miały być, żeby to bardziej była ta brama nowoczesna…
Miejska konserwatorka zabytków pani Katarzyna Hawrylak-Brzezowska odmówiła komentarza w tej sprawie. Wypowiedziała się za to Mariola Apanel z Urzędu Miasta, która broni pomysłu:
– …żeby były jak najbardziej uniwersalne, ponieważ żadna z nich nie była zabytkiem i żeby wpisywała się w otoczenie. Ogólnie celem projektu było podniesienie bezpieczeństwa, uporządkowania terenu i podniesienie jakości i dodania wartości temu obszarowi.
W rozmowie z Gazetą Wrocławską pani konserwatorka powiedziała natomiast, że zaułek wcześniej miał estetykę zagrody agroturystycznej, więc nie widziała potrzeby, by podtrzymywać tę formę. Według niej, brama komponuje się bardzo dobrze, w szczególności, gdy spojrzy się przez nią w stronę budynków przy ul. św. Antoniego. – A przed nami stoją kolejne wyzwania stworzenia zabudowy w tym miejscu. Wtedy tak naprawdę zaczną się problemy – mówi Katarzyna Hawrylak-Brzezowska.
Wolimy chyba nie wiedzieć, co nowego szykuje nam pani Katarzyna…
Zobacz artykuły na prw.pl / gazetawroclawska.pl
Czy ta kobieta w ogóle wie o czym mówi? Przecież ona zdewastowała tą bramę. I co to są niby służby?