„NIE” dla ochrony ludobójców – demonstracja

Dzisiaj, 12 stycznia, we Wrocławiu odbyła się kolejna demonstracja pro-palestyńska.

Wzięły w niej udział osoby z różnych środowisk którym przyświecał wspólny cel. 

A celem tym, poza wyrażeniem solidarności z mordowanymi Palestyńczykami był również sprzeciw wobec kolejnej haniebnej decyzji uśmiechniętego rządu Koalicji.

9 stycznia uchwałą Rady Ministrów została zagwarantowana nietykalność dla zbrodniarza wojennego, Binjamina Netanjahu (Milejkowskiego). Mimo, że ciąży na nim nakaz aresztowania wydany przez Międzynarodowy Trybunał Karny, wydany w związku z trwającym w Gazie ludobójstwem, Milejkowski na mocy uchwały polskiego rządu może wjechać na terytorium RP i nie zostanie aresztowany. 

Taki sam nakaz ciąży również na Władimirze Putinie. Tutaj polski rząd nie ma jednak żadnych wątpliwości czy Putin zostałby aresztowany. Polskie MSZ wyrażało wręcz żal, że do wizyty Putina doszło w Mongolii, która również jest państwem-stroną statutu MTK. Pisano wtedy o podważaniu międzynarodowego wymiaru sprawiedliwości karnej. A teraz sami zapewniają bezpieczny wjazd ludobójcy.

W momencie trwania demonstracji mija 463 dzień gdy rzeź Gazy trwa w najlepsze.

Według najnowszych statystyk liczba zamordowanych Palestyńczków wynosi około 42 tysiące. Trudno mówić tutaj o dokładnych danych.

W ostatnich dniach w prestiżowym czasopiśmie medycznym The Lancet opublikowano badania według których między 7 października 2023 a 30 czerwca 2024 mogło zginąć nawet 64 tysiące osób. 

64 000

A 60% zabitych to kobiety, dzieci, osoby starsze. Badanie to nie uwzględnia jednak dużej grupy zabitych z powodu głodu, chorób oraz zaginionych pod gruzami. A tutaj dane są jeszcze bardziej brutalne, bo, i znowu jest to badanie z The Lancet, szacowana liczba śmierci za ten okres to 186 tysięcy osób.

Uśmiechnięty polski rząd postanowił jednak przymknąć oczy na te dane, czy jakiekolwiek inne dane, przyjąć pozycję służalczą i człowieka który dokonuje najbardziej udokumentowanego ludobójstwa naszych czasów wpuścić i ugościć. I nawet zapewnić ochronę.

Ta decyzja to był wyjątkowy moment dla ostatniego roku w polskiej polityce. Zarówno ten opozycyjny prezydent jak i uśmiechnięty i praworządny rząd koalicyjny przemówili jednym głosem i wspólnie, mówiąc kolokwialnie, osrali jakiekolwiek standardy prawne i ludzką przyzwoitość. Zamiast zrobić cokolwiek dobrego – porozumienie znaleźli tylko w temacie ochrony zbrodniarza wojennego przed prawem międzynarodowym.

I generalnie można by się teraz rozpisać jaki wachlarz instrumentów ma polski rząd – od not dyplomatycznych po wydalenie ambasadora. Ale nie warto, bo rząd trwające ludobójstwo ma po prostu w dupie. I jak gdyby nigdy nic mianuje sobie nowego ambasadora na terenach okupowanej Palestyny. 

Rząd nie reprezentuje jednak, poza raz kolejny, woli społeczeństwa.

I ani Hartman, ani Woroncow, ani żaden inny syjonistyczny Goebbels nie wmówi nam antysemityzmu!

Dlatego wychodzimy na ulicę i krzyczymy:

Zatrzymać ludobójstwo! Zakończyć okupację!

7 Komentarze

  1. To co robią tzw. polskie władze w kwestii ludobójstwa w Gazie, to hańba i wstyd. Wpisuje się to zresztą w szerszą, niepokojącą tendencję łamania postanowień międzynarodowych, zarówno w Polsce (próby zawieszenia prawa do azylu),jak i na świecie (działania V. Orbana na Węgrzech, D. Trumpa w USA i wiele innych przykładów).

    • Władza traktuje prawo instrumentalnie. Przede wszystkim po to, by dyscyplinować innych. Nie lubią, gdy sami mieliby być przez nie ograniczani.

      Co masz na myśli odnośnie Węgrzech i USA?

  2. Antysemicka treść:

    1. “deadnejming” Netanjahu.
    Tak samo jak tokstyczne robienie z Kaczyńskiego geja – jest homofobiom. Mimo że Kaczyński jest zbrodniarzem. Tak samo “deadnejming” wobec Bibiego – jest antysemickim rasizmem. To że Bibi jest zbrodniarzem (oczywiście większym niż Kaczyński) nie zmienia niczego w charakterze tej publicznej dyskriminacji i mowy nienawiści. “Zmienianie/przywracanie” hebrajskiej godności (imion i nazwisk) jest dla bardzo wielu Żydów rzeczą bardzo ważną, i cofanie się setki lat wstecz by wyciągać ich “dawne” nazwiska jest strasznym antysemityzmem.

    2. “mianuje sobie nowego ambasadora na terenach okupowanej Palestyny”
    To wprost wyrażanie zdania że Izrael nie ma prawa istnieć. I z anarchistycznego punktu widzenia, negacja państw jest uzasadniona i może nie być antysemicka. Nie jest to jednak anarchizm kiedy postulujemy w miejsce jednego bytu państwowego, zajmowanie go przez inny jak w tym wypadku. To jest po prostu szowinizm i antysemityzm.

    3. “I ani Hartman, ani Woroncow, ani żaden inny syjonistyczny Goebbels nie wmówi nam antysemityzmu!”
    Używanie wobec Żydów lub osób związanych z walką z antysemityzmem/Izraelem obelg zrównujących ich z nazistami – jest antysemityzmem. „

    • Ad 1. Deadnaming – użycie imienia nadanego przy urodzeniu lub innego poprzedniego imienia (które jest „martwe” – ang. dead) osoby transpłciowej lub niebinarnej bez jej zgody[1]. Deadnaming może być przypadkowy; jednak może być użyty do celowego odrzucenia lub zaprzeczenia tożsamości płciowej danej osoby[1][2].

      Ad 2. „To wprost wyrażanie zdania że Izrael nie ma prawa istnieć. ” – nie, nie jest.

      Ad 3. „Używanie wobec Żydów lub osób związanych z walką z antysemityzmem/Izraelem obelg zrównujących ich z nazistami – jest antysemityzmem. „”

      Po pierwsze: w tekście jest mowa o ministrze nazistowskiej propagandy i manipulacji. Te manipulacje polegały m.in. na tym, że przedstawiał Żydów jako tych, którzy rzekomo mieli robić nazistom te rzeczy, które oni właśnie przeprowadzali na Żydach. Podobna manipulacja była wykorzystywana w ludobójstwie w Rwandzie (gdzie masakry osób pochodzenia Tutsi dokonali ekstremiści Hutu).

      Po drugie: Jeśli państwo Izrael dokonuje dziś masowych mordów na mieszkańcach Palestyny, to przyrównywanie ich do innych grup, które dokonywała masowych mordach na sąsiednich ludach, nie jest antysemickie – nawet jeśli mieszkańcy danego państwa wycierpieli dużo przez antysemityzm.

      Boję się, że przez to, że kilka osób, powtarzając po największym przyjacielu Izraela, czyli USA – wyzywa wszystkich, którzy skrytykują Izrael od „antysemitów”, to zabraknie im słowa na antysemityzm.

      Moim zdaniem takie osoby często mylą, albo zrównują antysyjonizm z antysemityzmem. A między tymi dwoma pojęciami istnieją różnice.

      [1] Julia Sinclair-Palm. „It’s Non-Existent”: Haunting in Trans Youth Narratives about Naming. „Occasional Paper Series”. 37, 2017. ISSN 2375-3668.
      [2] Rebecca Stanborough, She/He/They/Them: Understanding Gender Identity, Capstone, luty 2020, ISBN 978-0-7565-6561-9 [dostęp 2021-07-01] (ang.).

    • O, kolega Janek od wszechobecnego antysemityzmu 😀
      https://szmer.info/post/5634561

      To odpowiem jako autor tekstu pisanego:

      1. Zmienianie sobie imion i nazwisk po to aby brzmiały bardziej lokalnie i udawały, że dana osoba niby pochodzi z miejsca które faktycznie kolonizuje jest… cóż, jakąś ostrą formą kolonializmu i zawłaszczenia. Bo nie mówimy tutaj o nazwisku które jego rodzina musiała ukrywać lub przybierać za nie polsko brzmiące nazwisko. Używali polsko brzmiącego nazwiska aż do momentu gdy jego ojciec stał się kolonizatorem i przyjął to nazwisko. To nie tylko nie jest nazwisko którego używali skrycie, ani nawet tłumaczenie jego oryginalnego nazwiska. Typ dosłownie pojechał jako osadnik i przyjął nazwisko od miejscowości w której zamieszkał.
      Nie ma zgody na „legitymizowanie” osadnictwa poprzez próbę unatywienia się – Netanjahu dalej jest kolonizatorem, tylko w drugim pokoleniu, i należy to podkreślać.

      2. Ale kto tu postuluje istnienie innego bytu państwowego? Palestyna jako kraina, nie państwo, zamieszkana była (i jest) przez muzułmanów, żydów, chrześcijan. W jej miejscu, w 1948, ONZ (dzisiaj antysemicki oczywiście, bo nie klaska pod ludobójstwo) postanowił utworzyć sobie projekt izrael – państwo na cudzej ziemi. Poszukaj tego wspierania bytów państwowych u syjonistycznych „anarchistów” który twierdzą, że wszystkie państwa mogą nie istnieć ale państwo izrael musi bo Żydzi muszą mieć własne państwo.

      3. I nie można też powiedzieć, że ktoś wyznania żydowskiego kogoś innego zamordował bo odnosi się to do stereotypu mordów rytualnych i jest oskarżeniem o przestępstwo krwi a tego nie można bo Pan Jezus i polski antysemityzm. Wiem, wiem, fikołki, przewroty i inne gimnastyki, kolega Boruta od Rożawy tłumaczył.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*