Skąd się biorą dzicy lokatorzy? Tekst, wideo

Domy stoją puste a bezdomność wzrasta - zarabia na tym uprzywilejowana kasta

Jak patowłaściciel i jego policyjna świta wyrzucili lokatorki domu we Wrocławiu, by później zacząć go wyburzać.

Lokatorki zajęły pusty od 10 lat, stary budynek. Jednak pojawił się tam „przedstawiciel właścicielki” w asyście Polskiej Policji i łamiąc wszelkie prawne procedury zaczęli oni brutalnie wyrzucać mieszkanki. Dodatkowo poturbowali oni zgromadzonych na ulicy gapiów i aktywistów.

Zobaczcie film, który został stworzony przez środowisko anarchistyczne aby udokumentować wydarzenia z ulicy Sokolej we Wrocławiu:

Polska – kraj w rękach banksterów i deweloperów.

Mieszkania stały się inwestycją. Są kupowane nie po to, by w nich mieszkać, a po to, by na nich zarabiać.
Ale dach nad głową to nie wyjście na kręgle. To nie coś, co możemy sobie odmówić.

Dlaczego nie wezmą kredytu na mieszkanie?

Bo dziś coraz mniej osób stać na kredyt. Poza tym, coraz więcej osób nie chce wspierać banksterów i zgadzać się na lichwę – państwo doprowadziło do sytuacji, gdzie zwykli ludzie zmuszeni są do brania kredytu na 30 lat, by oddać dwukrotność tego, co się pożyczyło. Prowadzi to do tego, że młodzi ludzie są wbici w w kredyt na całe swoje dorosłe życie, boją się utraty miejsca pracy, co prowadzi do tego, że boją się walczyć o poprawę warunków w pracy.

Dlaczego nie wyjadą na wieś?

Bo od lat państwo centralizuje społeczeństwo. 16 mln. osób w Polsce żyje w wykluczeniu komunikacyjnym. W mniejszych miejscowościach nie ma kin, knajp, dyskotek, restauracji, miejsc pracy. Od lat są przymuszani do tego, by migrować do większych miast. Młodzi w niewielkich miejscowościach coraz częściej nie widzą dla siebie szans, miasta wojewódzkie stają się metropoliami.

Dlaczego po prostu nie pójdą do pracy i nie wynajmą mieszkania? Dlaczego podważają święte prawo własności prywatnej?

Bo świat się zmienia wówczas, gdy ludzie buntują się przeciwko prawom, z którymi się nie zgadzają. Ludzie nie chcą pracować na innych, którzy zabierają ich pieniądze tylko dlatego, że mają coś, co nie jest dla nich niezbędne (np. domy czy mieszkania, w których nie mieszkają). Coraz częściej wielkie spółki kupują mieszkania dziesiątkami, by je wynajmować biedniejszym od siebie. Ludzie nie włamują się do ludzi, którzy wyjechali na wakacje. Zajmują domy, które od lat są nieużywane. Prawo nie oznacza sprawiedliwości. Kiedyś legalne były niewolnictwo czy pańszczyzna. Dziś legalne jest to, że państwo pozwala bankom na okradanie miliony Polek, tysiące ton jedzenia jest wyrzucana do zamkniętych śmietników, a właściciel ma prawo kupić mieszkanie, zamknąć je na 4 spusty i trzymać zamknięte latami – nawet wówczas, gdy brakuje kilku milionów miejsc mieszkaniowych.

Skłotersów będzie coraz więcej. Mówimy o sytuacji, w której ktoś walczy o swoje życie – dach nad głową to kwestia życia.

Zastanawiacie się czasem, dlaczego tyle osób w Polsce ma problemy z depresją, dlaczego młode pary nie decydują się na dzieci?

Podziękujcie państwu i jego sługom: bankom i deweloperom. No i mediom, które za ich pieniądze zrobią wiele, by tylko jeden słuszny przekaz trafiał do wyborców.

1 Komentarz

  1. Kiedy deweloperzy, bankierzy, biznesmeni i politycy (często jedna osoba spełnia jednocześnie dwie lub więcej z wymienionych funkcji) zarabiają miliony [złotówek], miliony [ludzi] ma coraz większy problem.

    Żyjemy w czasach, w których to, co niezbędne do życia, czyli dach nad głową, stało się towarem. Z jednej strony mamy dane GUS (Głównego Urzędu Statystycznego), które mówią, że w Polsce jest prawie 2 miliony pustych lokali. Jednocześnie ponad połowa ludzi w wieku 25-34 lat wciąż mieszka z rodzicami.

    Najczęściej nie z lenistwa, nie z wygody, nie z wyboru, a z biedy.

    Według dostępnych danych, niemal połowa społeczeństwa polskiego (około 17 mln osób), żyje poniżej minimum socjalnego, a około 2,5 mln w skrajnym ubóstwie.

    O ile ktoś nie odziedziczył mieszkania po babci, nie ma bardzo dobrze płatnej pracy ani pomocy finansowej od rodziny, to jego sytuacja na rynku mieszkaniowym jest fatalna.

    Jeśli chcemy wyprowadzić się z domu rodzinnego, to wyjść jest niewiele. Jeśli pracujemy na pełen etat, to najczęściej stajemy przed wyborem:

    a) wynajem pokoju za mniej więcej 30% wypłaty,

    b) wynajem mieszkania za większość wypłaty,

    c) kredyt na kilkadziesiąt lat – choć wymagany wkład własny przekracza zdolności finansowe większości osób.

    Jeśli cały powiat będzie głodował, a jednocześnie w każdej miejscowości będą sady owocowe, z których nikt od lat nie zbiera owoców, to nie można się dziwić, że głodni sami zaczną je zrywać.

    Podobnie jest z mieszkaniami, ponieważ mieszkanie, podobnie jak jedzenie, jest do życia niezbędne.

    W Polsce są dziesiątki tysięcy skłotów. Być może Twój sąsiad zajął (zaskłotował) puste mieszkanie, a Ty nigdy się o tym nie dowiedziałaś.

    Cały czas powstają nowe. Nie jest o nich głośno, bo ludzie chcą po prostu mieszkać.

    Czasami przemocą i zastraszaniem wyrzuca się z nich ludzi. Czasami się to nie udaje. Czasami jakaś historia zostanie przez kogoś nagłośniona. Nie można jednak się łudzić, że ludzie pozbawieni podstawowego prawa i potrzeby życiowej przestaną to robić. Nie mogą przestać, bo muszą żyć.

    We Wrocławiu biznesmeni, którzy mieszkania traktują jak inwestycję wyrzucili z domu mieszkanki, które weszły do od lat nieużywanej nieruchomości.

    Policja, samorząd i państwo mogą odnotować kolejny sukces: kolejny dom będzie bez ludzi, kolejne osoby będą bez domu.

    Tak wyglądają priorytety władz. Te priorytety są odmienne od potrzeb ludzi.

    Kolektyw Hulajpole w pełni popiera i promuje zajmowanie pustostanów na własne potrzeby mieszkaniowe. Uważamy to za moralnie i etycznie uzasadnione. Solidaryzujemy się z wyrzuconymi dziewczynami z domu na wrocławskim osiedlu Krzyki i udzielimy im wszelkiego potrzebnego wsparcia. Działania właściciela z nieletnim (!) synem oraz policji były skandalicznie brutalne i pełne przemocy. Mamy nadzieję, że zostaną one nagłośnione, a osoby te spotkają się ze społecznym ostracyzmem.

    Czy powietrze jest darmowe tylko dlatego, że nie znaleziono dotychczas sposobu, by na nim zarabiać?

    Źródło: https://hulajpole.noblogs.org/post/2025/04/07/pustostany-beda-zajmowane-coraz-czesciej-bo-ludzie-musza-zyc-o-brutalnej-eksmisji-we-wroclawiu/

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*