Piknik Wrocławskich Rewolucjonistek w piątek 30.10.2020

W ostatni piątek wzięłyśmy udział w Pikniku Wrocławskich Rewolucjonistek. Grupa „Wrocławskie Rewolucjonistki” powstała specjalnie z myślą o obecnych protestach, by na bieżąco informować co i gdzie się dzieje.

Mimo nieprzyjemnej pogody, na plac Jana Pawła II (niegdyś plac 1 Maja) przyszedł spory tłum ludzi.

Inicjatywa 8 Marca przedstawiła część postulatów wrocławskich anarchistek, w których jej członkinie domagały się między innymi pełnego dostępu do aborcji dla każdej osoby posiadającej macicę, rozliczenia kleru za przestępstwa seksualne, godnego zabezpieczenia finansowego dla osób zajmujących się dziećmi i/lub osobami starszymi z niepełnosprawnością, rzetelnej edukacji seksualnej młodzieży, równouprawnienia dla osób niecisheteronormatywnych w kwestii zawierania związków małżeńskich i dymisji rządu. Całość postulatów można przeczytać po kliknięciu w podanego niżej linka. (https://www.facebook.com/ManifaWroclaw/posts/3442086572572458?__cft__[0]=AZV7wswjBLNLxSOLqJAExZ618am80P0oIJlx_KIozLM0erkKdMFp-kZNekj9EzsbGv8eS6QCVSvqtOLahEtwA918mxjnf03KFlPTOwrYKDi4T1QqFWQpJuT-VTdcOuZnh6sOXJ6c-xfEh1-_1ZvO9rr9&__tn__=%2CO%2CP-R). 

Mikrofon był dostępny dla każdej osoby, więc kilka z nich wylało swoją frustrację w związku z decyzją Trybunału Konstytucyjnego i ochłapem od prezydenta Dudy w postaci obietnicy ustawy spisanej na kolanie i nie będącej w żadnym stopniu gwarancją realizacji tego, o co walczymy.

Jak pamiętamy, 22 października Trybunał ograniczył nam, i tak już znacznie utrudniony, dostęp do aborcji, a mianowicie wykluczył prawo do aborcji ze względów embriopatologicznych, czyli w przypadku wykrytej jakiejkolwiek niepełnosprawności i/lub trwałej choroby u płodu. Prezydent Andrzej Duda 30 października wydał oświadczenie, że “popiera zakaz aborcji eugenicznej”, ale po konsultacji z “licznymi ekspertami, lekarzami i prawnikami” złoży do Sejmu projekt ustawy, który będzie dopuszczał legalne przerwanie ciąży jedynie w sytuacji, gdy badania wykażą wady letalne, czyli takie, które mogą spowodować, że dziecko urodzi się martwe lub umrze wkrótce po urodzeniu.

To zaledwie namiastka tego, o co walczymy, więc spotkałyśmy się po raz kolejny, by pokazać rządzącym, że takie okruchy mogą rzucać gołębiom na spacerze w parku, a nie nam. Oczywiście nie obyło się bez wspólnego skandowania “Aborcja prawem, a nie towarem!”, “Wykrwawić władzę, nie kobiety!” i wielu innych haseł.

W międzyczasie przeszedł obok nas marsz Strajku Kobiet. Ludzie zaczęli dołączać do nich, więc i my zebrałyśmy i poszłyśmy z nimi. Szły kobiety, mężczyźni, osoby niecisnormatywne, a nawet dzieci. Szły osoby z różnych środowisk, o różnych poglądach. Ramię w ramię, wszystkie wkurwione na rząd. Krzyczałyśmy wszystkie razem, między innymi, “Rewolucja jest kobietą!”, „Kasa na szkoły, nie na kościoły!”, „Episkopacie! Zostaw moje gacie!”, „Myślę! Czuję! Decyduję!”, „Siostra i mama decyduje sama!”. Mijałyśmy kolejne bloki, z których okien wychylali się ludzie z czarnymi parasolkami i tabliczkami “**** ***”, “Nawet kwarantanna nas nie powstrzyma, jesteśmy z Wami!” i temu podobne. Kierowcy samochodów jadących z naprzeciwka pokazywali nam gesty solidarności, wielu wychodziło też z czarnymi parasolami i tabliczkami “PiS off”, “Wybór, nie zakaz!”, “Kaczka dziwaczka do brytfanny!”, sporo tego było.

Szłyśmy kolejny raz, ponieważ nie damy się uciszyć ochłapami rzuconymi przez jaśnie pana prezydenta. Przypominamy, że mamy demokrację, a to oznacza, że władza powinna być w rękach ludu, a nie kilkudziesięciu polityków i polityczek, którzy próbują dopasować wszystko pod siebie, byle kasa im się zgadzała.

Demokracja – władza w rękach ludu! To my decydujemy, jakie ustawy może uchwalić rząd! Będziemy walczyć do końca! Solidarność naszą bronią!

1 Komentarz

  1. W postulatach nie ma malżenstw jednoplciowych, tylko prawo do adopcji dzieci (również dzieci partnera w związkach jednoplciowych) oraz prawo do bycia dwójką rodziców dla dzieci z in vitro

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*