O Bezpłatnej Komunikacji Miejskiej. Wywiad z Łukaszem Ługowskim

Bezpłatny transport publiczny staje się inwestycją, nie kosztem.
Co więcej, staje się on tanią alternatywą dla samochodu.
Konkuruje w ten sposób z samochodem kosztami. Jeśli ktoś ma
kilkunastoletni samochód, w dodatku na gaz, to ceny biletów okazują
się bardzo drogie. Efektem jest to, że po Polsce jeździ coraz
więcej samochodów. Są to jednak samochody stare, ale relatywnie
tanie w utrzymaniu. Wprowadzając bezpłatną komunikację takie
samochody zaczną znikać z naszych ulic. Będą rzadziej używane, a
więc spadnie także ruch.