Wczoraj, 9 listopada 2020, późnym popołudniem pod gmachem Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego zebrały się wrocławskie anarchistki i feministki chcące wyrazić swój gniew wobec wyroku Trybunału Konstytucyjnego oraz antyludzkiej polityki partii rządzącej. Manifestujące osoby nie miały dziś łatwo. Zostałyśmy otoczone policyjnym kordonem, a wykrzykiwane hasła policja próbowała zagłuszyć własnym sprzętem nagłaśniającym zamontowanym na samochodach. Jednak siły policyjne musiały przejść do działań pasywnych, gdy do demonstracji dołączyła Wrocławska Masa Krytyczna. Pod gmachem Urzędu aktywistki Wrocławskich Rewolucjonistek wygłosiły przemowę zawierającą ich postulaty oraz motywującą do dalszej walki o swoje prawa. Protestując wykrzykiwałyśmy hasła feministyczne, proaborcyjne oraz antyrządowe takie jak: „Kiedy państwo mnie nie chroni, moje siostry będę bronić!” czy „Rząd na bruk! Bruk na rząd!”.
Forma protestu zmienia się od poniedziałku na cotygodniowe. Każdy kolejny poniedziałek stanie się dniem walki o prawa kobiet i prawa człowieka! Buntujcie się przeciwko władzy, która zawsze was zdradza! Weźcie ze sobą każdego! Solidaryzujcie się i łączcie w oddolne grupy. Razem jesteśmy silniejsze i razem obalimy władzę, która chce spętać nas biskupią moralnością, która zmienia nas w inkubatory i niewolnice! Solidarność była, jest i będzie bronią przeciw niesprawiedliwości, dlatego naszym obowiązkiem, jako ludzi wolnych, jest bunt przeciwko władzy, która naszą wolność chce nam odebrać!
podziwiam determinację i wytrwałość! myślę, że to słuszne, żeby protesty odbywały się w wybrane dni… i mam nadzieję, że nikt z nas nie da się wplątać i sprowokować w środę zorganizowanym grupom kiboli i nacjonalistów….
Jak widać naziole nie potrzebują prowokacji. Sami siebie prowokują XD