Jak Polskie Wojsko okryło nas wstydem

30 czerwca na wrocławskim lotnisku wylądował ostatni samolot z żołnierzami Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie. Tym samym zakończyła się najdłuższa misja zagraniczna Wojska Polskiego. Łącznie w misji wzięło udział ponad 33 tys. żołnierzy i pracowników resortu obrony narodowej. Przewinęło się ponad 500 egzemplarzy sprzętu – bojowego, zabezpieczenia dowodzenia, łączności, inżynieryjnego, obrony przed skażeniami, obsługi statków powietrznych, logistycznego i inżynieryjnego – tłumaczy mjr Michał Tomczyk z Centrum Operacyjnego Ministra Obrony Narodowej. „Misja” w obcym kraju trwała 20 lat od momentu ataku na World Trade Center w 2001 roku, który to atak był odwetem za dwa poprzednie ataki Stanów Zjednoczonych w Afganistanie. Rząd USA rozpoczął wojnę z Talibami i szukał broni jądrowej, którą podobno mieli. Cóż, nic nigdy nie znaleziono. W 2011 roku znaleziono za to i zabito Osamę Bin Ladena, przywódcę Al Kaidy, który przyznał się do ataku na USA. Interwencja miała się zakończyć w 2016 roku, jednak nie dochodzi to do skutku. W 2018 roku rząd Stanów Zjednoczonych dogaduje się z Talibami, mają pokojowo opuścić kraj, jednak rezygnują po ataku Talibów na samochód wojskowy, w którym ginie jeden Amerykanin.
29 lutego 2020 r. – Stany Zjednoczone i talibowie podpisują porozumienie pokojowe, które wzywa do pełnego wycofania wojsk amerykańskich z Afganistanu w ciągu 14 miesięcy; w uroczystym podpisaniu dokumentu bierze udział sekretarz stanu USA Mike Pompeo.Strony ustalają wymianę więźniów. Amerykanie godzą się na uwolnienie tysięcy talibskich więźniów przebywających w afgańskich aresztach w zamian za uwolnienie około tysiąca członków afgańskich sił bezpieczeństwa trzymanych w niewoli przez talibów.

Lipiec/sierpień 2021 r. – część jednostek afgańskiego wojska porzuca posterunki, część zawiera porozumienie z talibami, by zaprzestać walki, oddaje broń i sprzęt, duża część broni i sprzętu zostaje porzucona w koszarach i rozkradziona przez okoliczne gangi.

Według statystyk ONZ w 2020 roku więcej ofiar cywilnych zginęło z rąk sił rządowych i międzynarodowej koalicji niż talibów. Ten niepokojący trend dotyczy nie tylko Afganistanu. Od kiedy w Białym Domu zasiadał Donald Trump, wzrosła liczba cywilnych ofiar wielu konfliktów, w które angażuje się USA. We wspomnianym raporcie Pentagonu opisano np. śmierć somalijskich rolników w wyniku ataku drona. W kolejnym roku liczba wszystkich ofiar wzrosła o 47%.

5 marca 2020 Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze zezwolił na wszczęcie dochodzenia w sprawie domniemanych zbrodni wojennych i przeciw ludzkości popełnianych zarówno przez talibów, jak i wojska USA od 2003 r. Wtedy Afganistan ratyfikował tzw. statut rzymski, na mocy którego powołano Trybunał. W sprawie znalazł się polski akcent – dochodzenie obejmowało domniemane zbrodnie, które miały związek z wojną w Afganistanie, a zostały dokonane na terenie innych państw. Chodzi o więzienia CIA w Rumunii, Litwie i w Starych Kiejkutach, gdzie funkcjonariusze mieli bezprawnie przetrzymywać i torturować porwanych. Nie znaleźliśmy informacji czy dochodzenie się zakończyło. „Nigdy nie zaznam spokoju. Ale jeśli Trybunał ukarze Amerykanów, którzy zabili moje dzieci, będę szczęśliwy” – mówił Masih Ur-Rahman Mubarez, który stracił żonę i siedmioro dzieci w nalocie amerykańskiego drona w prowincji Wardak.

Wojna to zawsze śmierć, a tzw żołnierze to płatni mordercy. Najgłośniejsza (bo wyszła na jaw) zbrodnia z tej wojny to tzw. Incydent w Nangar Chel. Polscy żołnierze ostrzelali z moździerza afgańską wioskę. Powoływali się na  wcześniejszy atak terrotystów. Wg ustaleń prokuratury nie było żadnego zagrożenia, a atak został celowo przygotowany i wykonany przez Polaków. Sąd Wojskowy skazał 7 żołnierzy za zbrodnię wojenną. Dwa lata pózniej zostali uniewinnieni z powodu „braku dowodów”. Ostatecznie, po apelacjach, 3 żołnierzy uniewinniono, a 4 skazano za popełnienie przestępstwa. Był to pierwszy w powojennej Polsce proces w sprawie zbrodni wojennej i to nawet nie w imię ratowania naszego kraju. Nie wiemy ile podobnych zbrodni popełniono i ilu tak naprawdę cywilów zabito w imię „szerzenia demokracji”. Wiemy natomiast, że inwazja Stanów Zjednoczonych i Polski na Afganistan w październiku 2001 roku była w świetle prawa międzynarodowego przestępstwem.


Po 20 latach wojska USA i Polski wyjechały z Afganistanu, pozostawiając kraj na pastwę fundamentalistów religijnych, którzy w kilka tygodni przejęli całą władzę w kraju. Już wcześniej Mir Rahman Rahmani, przewodniczący parlamentu Afganistanu, stwierdził, że ,,wycofanie tych sił jest pragnieniem narodu afgańskiego, ale w tej chwili nie stworzono do tego warunków, istnieje możliwość powrotu wojny domowej, a to zmieni Afganistan w centrum międzynarodowego terroryzmu’’. Zaskakujące jak szybko jego słowa stały się prawdą! Wyjechali nagle i potajemnie, zostawiając bazy, sprzęt i broń nie zabezpieczone. Wszystko to w kilka godzin wpadło w ręce „szabrowników” czyli do lokalnych gangów i terrorystów, o czym pisały gazety na początku lipca. Ile sprzętu zostawiono w Afganistanie? Nikt nie poda konkretnych liczb, ale wiadomo, że  znalazły się tam m.in. drony ScanEagle, bojowe wozy opancerzone MaxxPro MRAP oraz humvee, czyli wielozadaniowe pojazdy terenowe, sprzęt warty miliardy dolarów. Natomiast Wojsko Polskie swój sprzęt po prostu zniszczyło, gdyż nie byłoby w stanie przywieźć go z powrotem do kraju. Tak płoną miliony złotych z naszych kieszeni (ale ratownikom medycznym, pielęgniarkom i nauczycielom nie damy podwyżek, bo nie ma z czego…).Myślę, że z tej rozprawki możecie już wywnioskować, że armie narodowe służą głównie zarabianiu wielkich pieniędzy i interesom politycznym, a dla żołnierzy są areną do bezkarnych mordów i znęcania się nad innymi. Teraz zostawili Afgańczyków i Afganki samych sobie, na pewną śmierć z rąk fundamentalistów muzułmańskich, których prawa są niebezpiecznie podobne do tych katolickich. Do tego WP stawia zasieki na wschodniej granicy Polski, żeby ludzie, którzy uciekają z tego i innych miejsc nie mogli dostać się do Europy. Żądamy od państwa polskiego, z którym się nie identyfikujemy i który nienawidzimy, o przyjęcie wszystkich osób ubiegających się o azyl i zorganizowanie korytarzy humanitarnych, aby wywieźć wszystkie zagrożone osoby z Afganistanu! Na razie obraz Polskiego Wojska wygląda tak, że wycisnęli z tych ludzi ile się da i zostawili na pewną śmierć. Apelujemy do mieszkańców naszego kraju o pomoc uchodźcom, protesty w każdym możliwym miejscu, a przede wszystkim o cywilną interwencję na granicy i rozwalanie zasieków stawianych przez armię! 


Kryzys humanitarny dzieje się na naszych oczach przy naszej granicy! Musimy pomóc tym ludziom!

Halina/ Federacja Anarchistyczna Wrocław 

źródła:
https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/afganistan-jak-zaczela-sie-ta-wojna-i-dlaczego-sie-tak-konczy-to-warto-wiedziec/8n5hmhs
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/swiat/1956708,1,noworodki-i-zalobnicy-w-afganistanie-gina-tysiace-cywilow.read
https://pl.wikipedia.org/wiki/Incydent_w_Nangar_Chel
Po nic, czyli 20 lat wojny, 70 tys. zabitych cywilów i celebracja klęski na koniec
Amerykanie i sojusznicy wycofują się z Afganistanu. Co to oznacza?
https://gospodarka.dziennik.pl/news/artykuly/8228106,usa-sprzet-wojsko-afganistan-talibowie.html https://sport.wprost.pl/490593/polscy-zolnierze-opuscili-afganistan-zostawili-sprzet-dla-miejsc.html

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*