Squat „Wagenburg” vs MPWiK. Spierają się o drogę

Protest w sprawie odcięcia dostępu do drogi Wagenburgowi (marzec 2016)

Stowarzyszenie Zielonych Technologii „Alternavita” nie ma dostępu do dzierżawionej przez siebie posesji przy ul. Na Grobli. Sąsiadujące z nim MPWiK postawiło na drodze blokady, a bramę zamknęło na kłódkę.

Jedyną drogą dojazdową do posesji „Alternativy” – przy której mieści się także squat „Wagenburg” – jest prowadząca przez teren Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodnego i Kanalizacyjnego we Wrocławiu. Dotychczas przedsiębiorstwo miejskie wyrażało zgodę na przechodzenie przez ich plac – ogrodzoną płotem przestrzeń dzielącą ul. Na Grobli z nabrzeżem Odry. Kilka dni temu postawiło jednak przy granicy swojej działki betonowe bloki.

– Postanowiliśmy zrobić z tym porządek. Jesteśmy właścicielem terenu i może nam się nie podobać nieuprawnione przechodzenie przez niego. Mamy też prawo do ustawienia ogrodzenia na posesji, która do nas należy – wyjaśnia Tomasz Jankowski, rzecznik MPWiK.

„Alternativa” i mieszkańcy „Wagenburga” kilka dni temu przesunęli jeden z betonowych bloków. – Dzierżawimy teren legalnie od Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej we Wrocławiu. O ustanowienie drogi koniecznej, a właściwie o formalną zgodę na korzystanie z drogi prowadzącej przez teren MPWiK staramy się już od grudnia. Składamy papiery, gromadzimy dokumenty, wstąpiliśmy nawet na drogę sądową, ale bez skutku – mówi Marian Fudalej, przedstawiciel stowarzyszenia „Alternativa”.

W piątek MPWiK chciało przywrócić betonowe ogrodzenie na swoje miejsce, ale natrafiło na opór. Kilkanaście osób ze squatu uniemożliwiało to stojąc przy bramie i trzymając transparent „Stop absurdom. Żądamy drogi”.

-Nie możemy wejść na dzierżawiony przez nas teren, nie możemy dojechać tam autem. A mieszkamy tam i prowadzimy działalność. Nie możemy więc swobodnie działać jako stowarzyszenie i normalnie funkcjonować, nie wspominając o tym, że jeśli komuś z nas coś się stanie, pogotowie, czy straż pożarna nie będzie mogła do nas dotrzeć na czas – mówili mieszkańcy squatu.

Miejska spółka wezwała policję. Funkcjonariusze, którzy przyjechali na miejsce ustalili, do kogo należy teren i poprosiło reprezentantów „Wagenburga” i „Alternativy” o opuszczenie terenu, który jest własnością MPWiK. Poinformowali ich przy okazji o tym, jak legalnie zorganizować ewentualny większy protest.

Po kilkudziesięciominutowej dyskusji pracowników MPWiK, policji i mieszkańców squatu, na bramę założono kłódkę i zablokowano przejazd nad rzekę.

http://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/1,35771,19753364,squat-wagenburg-vs-mpwik-spieraja-sie-o-droge.html

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*