Miasto wyrzuca ludzi. Deweloper już liczy zyski. Kamienice przy ul. Pułaskiego sprzedane.



Czy kojarzysz rząd „opuszczonych” kamienic przy ulicy Pułaskiego? „Opuszczonych”, bo lokatorzy nie wynieśli się tak do końca dobrowolnie. Na początku tej dekady było głośno o poszerzaniu jezdni – żeby to zrobić wszystkie zabytkowe kamienice miały zostać zburzone. Argumentując w ten sposób urzędnicy wymusili na mieszkańcach, żeby się wyprowadzili (część stawiała większy opór, część mniejszy, a kilka rodzin zamieszkuje swoje mieszkania jeszcze w 2020r.).
Po reakcji i protestach aktywistów z Wrocławia miasto w latach 2017-2018 zmieniło decyzję.

Czy wysiedlonym rodzinom zaproponowano powrót do swoich mieszkań, w których nierzadko mieszkali przez całe swoje życie? Czy mieszkańcom pozostałym na miejscu dano spokój, wycofując pozwy o eksmisję? Czy lokale, które zostały puste (a do których nie chcieli wrócić byli najemcy) włączono do zasoby komunalnego, by osobom oczekującym latami (we Wrocławiu może to być nawet ponad 10 lat) zaproponować mieszkanie komunalne, z którego miasto czerpałoby zyski w postaci czynszów? Takie pytania miałyby sens, gdyby w tym kraju rządziła chęć do zaspokajania potrzeb zwykłych ludzi, a nie napełniania kieszeni deweloperom.


Dla bogaczy komunalne kamienice w centrum, dla zwykłych pracowników eksmisje i kontenery socjalne.

Wrocław, ul. Pułaskiego



W sprzedawanych budynkach mieści się 136 lokali mieszkalnych (o pow. użytkowej około 7 900 mkw.) i 18 użytkowych (ok. 628 mkw.). Nowym właścicielem jest Omega Buildings Sp. z o.o. Sp. k. Deweloper chwali się na swojej stronie sprzedażą mieszkań za około 10 000zł/m2. Kamienice w centrum miasta kupił za około 2 000zł/m2.
Po raz kolejny jesteśmy świadkami, jak kosztem zwykłych ludzi nasze wspólne bogactwo (zasób komunalny to w pewny sposób własność każdego z mieszkańców) jest sprzedawane w prywatne ręce. Co oznacza nowy właściciel?


Gentryfikacja to skomercjalizowanie danej przestrzeni, oddanie jej pod inwestycję na prywatne zyski. Co to oznacza dla okolicznych mieszkańców? Eksmisje, więcej kamer, prywatnych ochroniarzy, wyższe czynsze, droższe sklepy, więcej policji ścigającej tych, którzy nie wpisują się w nowe trendy, którzy są zbyt biedni i nieładni, by przebywać w odnowionej przestrzeni przygotowanej dla bogaczy.

Federacja Anarchistyczna Kraków


Sprzeciwiamy się prywatyzowaniu wspólnej przestrzeni, gentryfikacji i spychania biednych na obrzeża miasta. Jesteś byłym lub obecnym mieszkańcem kamienicy przy ul. Pułaskiego?
Odezwij się do nas – fa [małpka] wolnywroclaw.pl


Federacja Anarchistyczna Wrocław

3 Komentarze

  1. Ludzie broncie się, bo w centrum zrobią azyl dla bogatych, a wy będziecie na dojazdy do pracy tracić codziennie po dwie godziny.

    • Jak na razie to ci „bogaci” od lat pchają się na przedmieścia, by potem regularnie, dwa razy dziennie spędzać urokliwe chwile w korkach ze 2h dziennie.

  2. Jeżeli nie powstrzymamy gentryfikacji z naszym miastem stanie się to samo co z Londynem, czy Nowym Jorkiem – miasto dla bogaczy z pustymi fasadami, może budynki nadal stoją, ale nie ma w nich już sklepików i mieszkańców.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*