Wojna w Syrii trwa od 2011 roku. 7 lat. Do tej pory zginęło w niej już ponad 400 tysięcy ludzi, w tym ponad 100 tysięcy cywilów, 20 tysięcy dzieci. Statystycznie więc każdej godziny ginie w niej 7 osób – 24 godziny na dobę, od 7 lat…
Jeszcze zanim skończyły się najbardziej krwawe walki w zamieszkałej przez 400 tysięcy ludzi wschodniej Ghoucie, już zaczęła się tragedia rejonu Afrin (blisko Aleppo, przy granicy z Turcją). Giną i będą ginąć kolejni mężczyźni, kobiety i dzieci.
Tak gwałtownych ataków jak teraz nie było od dawna. Setki tysięcy ludzi jest odizolowanych od pomocy humanitarnej, panuje głód, brakuje dostępu do lekarstw i opieki medycznej. Mieszkańcy kryją się w piwnicach i podziemnych tunelach, odnotowano przypadki śmierci z niedożywienia. Codziennością są pył, ruiny i ciągłe patrzenie w niebo – w obawie przed kolejnym nalotem.
—–
Nie zgadzamy się na żadną formę dominacji, agresji i zadawania cierpienia i śmierci, dlatego w czwartek pragniemy pokazać w sposób symboliczny swoją niezgodę.
Spotkajmy się i wspólnie wyraźmy sprzeciw wobec bezczynności i bierności świata w obliczu wielkiego kryzysu humanitarnego we wschodniej Ghoucie, Afrin i innych rejonach Syrii. Zaprotestujmy przeciwko bombardowaniom i zabijaniu cywili.
[Uwaga: protest bez flag i banerów partii politycznych]
Czwartek, 18:00, pręgierz
Wydarzenie na fb: klik
Dodaj komentarz